Pod Wielkanocną chorągiewką
Z listów i z pism pozostałych po Niej wybieram te drobiazgi i pod wspólną chorągiewką łącze je z moim drobiazgiem. Zajmowała się moim wychowaniem ukształtowaniem (tak to syntetycznie ujmę) od dzieciństwa , przez dwadzieścia lat. Nie wiem czy spotkałem w życiu postać bardziej wspaniałomyślną, wykształconą, utalentowaną bogatą wewnętrznie. W młodości, zamożna panna „ europejka „ z czasem uboga pogodna staruszka, ascetka, wyzbyta nie tylko dóbr, ale ambicjonalnych potrzeb i uznania. Wolna, dla świata niewidoczna - „ przeźroczysta”. To Jej zawdzięczam najwięcej w moim spostrzeganiu świata i wartościowaniu. W tym roku (19 listopada) mija 60 lat od Jej śmierci...